Ach, co mi szkodzi, spróbuję,
odpowiem na anons pana,
spać lubię jednak dość długo,
więc rano jestem zaspana.
Gotuję raczej przeciętnie,
ostatnio jestem na diecie,
muszę się nieco odchudzić,
by
pięknie wyglądać w lecie.
Zaliczam wszystkie seriale,
niestety, łatwo się wzruszam,
stąd tylko krok do odkrycia,
że piękna we mnie i dusza.
Czy mogę sprzątać
mieszkanie,
codziennie robić zakupy?
No, co pan chyba
zwariował,
mam zdzierać najnowsze buty?
Szuka pan
dobrej gosposi,
czy towarzyszki na życie?
Nie będzie żadnej
z nas pary,
odchodzę zaraz o świcie!
Nie umiem być w
pogotowiu
na każde pana wezwanie,
mam swoje plany na życie,
klucz pod słomianką zostawię.
Pan chyba trochę
żartuje,
aż tylu sprawom mam sprostać?
Utulić do snu,
nakarmić,
pocieszyć i w końcu zostać.
Odchodzę
nieodwołalnie,
proszę mnie więcej nie szukać,
wiem,
jestem panu potrzebna,
nie jestem aż taka głupia.