sobota, 10 kwietnia 2010

a jednak...

Naprawdę dla mnie jeszcze jeden? Znaleźć mu trzeba miejsce w szafie, haczyk na ścianie odziać w pętlę i jeszcze jedną półkę dla niej. Nie pierwszy wiersz twój przepisałam, lgną suche kwiatki między wersy. Gdy czytam pachną, że osłabła zaplatam słowa w myślach ciepłych. Wiem, że pisane są z oddali, budzą uczucia słodko-gorzkie W głowie niebieskie mam migdały od fiołków oczy ciągle mokre. Pisać ci przecież nie zabronię nie możesz przestać karmić ognia. Z kawałków serca złożę stopnie, sprawdzę czy w twoim lód już stopniał.

1 komentarz:

  1. Dziękuję Ci Ewuniu,że tutaj zamieszczasz swoje wiersze,wiedz, że bardzo lubię je czytać.Dzisiaj jest taki cięzki dzień,tragedia narodowa.Trudno jest przeżyć.Pozdrawiam ciepło:)

    OdpowiedzUsuń