„Ona mi pierwsza pokazała księżyc”
śmiał się przyjaźnie na okręgu nieba
a kiedy gwiazdka spadała na ziemię
wiedziałam trzeba życzenie wyśpiewać
ona mi równo czesała przedziałek
kokardę białą wpinała we włosy
i jakoś nigdy nie chodziłam głodna
umiała zawsze radzić sobie z losem
co dzień pytała jak tam było w szkole
czekała na mnie z dymiącym obiadem
regułą było gdy upiekła placek
musiałam obejść gromadkę sąsiadek
teraz po latach kiedy rozmawiamy
raczej jak siostry co się rozumieją
wracamy chętnie do minionych czasów
kogoś to dziwi-one znów się śmieją
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz