środa, 8 stycznia 2014



 Wyglądam może na naiwną,
mimo doświadczeń  wierzę w cuda,
dostrzegam  komizm sytuacji,
nie biorę serio przykrych uwag.

Ciągle  odkrywam coś na nowo,
śmieję się, a tu trzeba płakać,
doceniam  każde ciepłe  słowo,
nie myślę, zaraz będzie atak.

A jeśli to jest niemożliwe,
nie będę miła ani słodka,
dlatego z góry was przepraszam,
taką możecie też mnie spotkać.

I wtedy zmieniam się w lamparta,
wyciągam  zęby i pazury,
by ci co weszli mi na odcisk,
 niekomfortowo się poczuli.       

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz