To jest bujda na resorach
nie śpię w nocy jestem chora
hałas większy jest niż we dnie
włos się jeży skóra blednie
bo lodówka cichobieżna
robi wielki w nocy rwetes
chyba przegląd wiktuałów
no bo co innego to jest?
elektryczny czajnik wyje
pewnie woda go zalewa
jeszcze mogłabym to strawić
gdyby wreszcie zaczął śpiewać
kwiaty co powinny lulać
przeciągają swoje listki
produkują cząstki tlenu
co potrzebny jest nam wszystkim
a najgorsze że coś skrzypi
pewnie duchy na spacerze
rozmawiają sobie szeptem
nie wierzyłam lecz już wierzę
moje myśli niecierpliwie
przechadzają się po głowie
ranek stoi już w wezgłowiu
i wypocząć ma tu człowiek
kiedy wreszcie utrudzona
snem zasypiam zasłużonym
budzik dzwoni jak najęty
jest dzień dobry noc skończona
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz