Zegar zadaje wciąż pytania,
udziela szybko odpowiedzi,
nie ma rozterek, wątpliwości,
bo musi wciąż do przodu pędzić.
Jego pytania brzmią niewinnie,
„tik” pyta stale, aż jest nudno.
„tak” odpowiada niestrudzenie,
o „nie” mu jakoś raczej trudno.
I tak od wieków czas ucieka,
chociaż go przecież nikt nie goni,
nagroda czeka na zuchwalca,
który go zechce uspokoić.
Czasem zatrzyma się na chwilkę,
zastygnie jakby oniemiały,
tak mówią ci, co są szczęśliwi,
pierwszą miłością obłąkani
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz