pożeglujemy tuż pod obłoki
latem zaprosisz na rurki z kremem
na siódme piętro z pięknym widokiem
liczyć będziemy modre kałuże
gdy mimozami jesień zabłyśnie
zaproponuję spacer Plantami
może rejs statkiem po mojej Wiśle
zimą zamkniemy dom na trzy spusty
nie ma odwiedzin nieprzewidzianych
i zapadniemy w drzemkę miłosną
może zbudzimy się z pierwszym sianem
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz