Chciałabym, aby nastrój Święta,
był z nami często, tak na co dzień,
ocieplał życie moim bliskim,
a radość była zawsze w modzie.
By uśmiech śmieszną był kokardą,
z zanadrza dawał dobre rady,
takie z szczerego tylko serca,
a nie z dna znanej mi szuflady.
Poślę ci serce z lukrem słodkim,
również spojrzenie powłóczyste,
myśli... ach, gdzieś się zapodziały,
poczekaj trochę, w liście wyślę.
Napiekłam wielki stos pierniczków,
jeszcze je dzisiaj polukruję,
pokój już pachnie cynamonem,
no, to na tyle...i ...całuję.
Wiesz, mam choinkę, jeszcze czeka,
syn mi ją przyniósł, jasna zieleń,
zaraz przystroję ją w światełka,
i słodyczami się podzielę.
A tak ogólnie jest dość mroźno,
nawiało śniegu, więc jest biało,
za chwilę wieczór jeden w roku,
będzie mi ciebie brakowało.