sobota, 7 grudnia 2013

Arktyka

A u mnie zimno, awaria
i  nic mi nie pozostaje,
jak tylko wejść pod pierzynę,
lub okryć  się grubym szalem.

Jedynie myśl mnie pociesza,
chłód ponoć sprzyja urodzie,
ale ja jestem piecuchem
i muszę ciepło mieć co dzień.

Cieplutkie swetry i bluzki,
czapki, szaliki, skarpety,
gorące dania na strawę,
 wszak trzeba ogrzać  kobietę.

Mężczyzna też ma swą rolę,
powinien zmysły rozpalić,
gdy kaloryfer jest zimny,
muszę  się komuś pożalić.

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz