„Dotykać, smakować i przeżyć”...
mam taką na życie dewizę,
otwarcie wam dzisiaj wyjawię
i wcale się tego nie wstydzę.
Gdy kocham, to śpiewam i tańczę,
tak pięknie jak tylko potrafię,
jak biegnę, to czasem bez celu,
nie jedną popełniam więc gafę.
A kiedy już jestem zmęczona,
przysiądę na chwilę przy tobie,
przytulę się wtedy nieśmiało
i wszystko jak było opowiem.
Wysłuchasz mnie wierzę spokojnie,
przymrużysz zmęczone już oczy
i powiesz, wiesz moja maleńka,
ty niczym mnie już nie zaskoczysz.
Z tym śpiewem i tańcem lekka przesada,coraz częściej jestem zmęczona,lubię sobie przysiąść ...
OdpowiedzUsuń„Dotykać, smakować i przeżyć”...
OdpowiedzUsuńmam taką na życie dewizę,
otwarcie wam dzisiaj wyjawię
i wcale się tego nie wstydzę.
Gdy kocham, to śpiewam i tańczę,
tak pięknie jak tylko potrafię,
jak biegnę, to czasem bez celu,
nie jedną popełniam więc gafę.
A kiedy już jestem zmęczona,
przysiądę na chwilę przy tobie,
przytulę się wtedy nieśmiało
i wszystko jak było opowiem.
Wysłuchasz mnie wierzę spokojnie,
przymrużysz zmęczone już oczy
powiesz, wiesz moja maleńka,
ty niczym mnie już nie zaskoczysz.