środa, 24 lutego 2010

Ciągle naprzód

„Dotykać, smakować i przeżyć”... mam taką na życie dewizę, otwarcie wam dzisiaj wyjawię i wcale się tego nie wstydzę. Gdy kocham, to śpiewam i tańczę, tak pięknie jak tylko potrafię, jak biegnę, to czasem bez celu, nie jedną popełniam więc gafę. A kiedy już jestem zmęczona, przysiądę na chwilę przy tobie, przytulę się wtedy nieśmiało i wszystko jak było opowiem. Wysłuchasz mnie wierzę spokojnie, przymrużysz zmęczone już oczy i powiesz, wiesz moja maleńka, ty niczym mnie już nie zaskoczysz.

2 komentarze:

  1. Z tym śpiewem i tańcem lekka przesada,coraz częściej jestem zmęczona,lubię sobie przysiąść ...

    OdpowiedzUsuń
  2. „Dotykać, smakować i przeżyć”...
    mam taką na życie dewizę,
    otwarcie wam dzisiaj wyjawię
    i wcale się tego nie wstydzę.

    Gdy kocham, to śpiewam i tańczę,
    tak pięknie jak tylko potrafię,
    jak biegnę, to czasem bez celu,
    nie jedną popełniam więc gafę.

    A kiedy już jestem zmęczona,
    przysiądę na chwilę przy tobie,
    przytulę się wtedy nieśmiało
    i wszystko jak było opowiem.

    Wysłuchasz mnie wierzę spokojnie,
    przymrużysz zmęczone już oczy
    powiesz, wiesz moja maleńka,
    ty niczym mnie już nie zaskoczysz.

    OdpowiedzUsuń