Chcę dotknąć twojej skóry
poznawać krok po kroku
rozmarzyć błękit oczu
wspomnienia czerpać z mroku
wygładzać wszystkie blizny
usypiać wraz z westchnieniem
poczuć się znów bezpiecznie
na zawsze z twym imieniem
a rankiem przekomarzać
wieczorem śpiewać fugi
no bo jeśli nie teraz
to kiedy po raz drugi
czas ucieka przez palce
wiemy o tym oboje
i dlatego ten wierszyk
prześlę ci z niepokojem
podoba mi się nie tylko forma
OdpowiedzUsuń