czwartek, 18 lutego 2010

Piszę do pana...

Bo ja jestem proszę pana zakochana, tak zwyczajnie, jak to w zimie zwykle bywa, tylko chodzę i wciąż wzdycham, ginę w oczach, i zbyt często czuję się ogromnie nieszczęśliwa. Zamiast skupić się na pracy i rozrywce, ja nocami wypisuję tęskne wiersze, tylko patrzeć zniknę panu, pewnie wkrótce, nie pomogą i wyznania te najszczersze. Stąd mam apel, niech pan do mnie szybko wraca, niech uczucia nie kiełkują we mnie próżno, może prozą pan przemówi, w ręce weźmie, zanim będzie na cokolwiek już za późno.

1 komentarz:

  1. Bo ja jestem proszę pana zakochana,
    tak zwyczajnie, jak to w zimie zwykle bywa,
    tylko chodzę i wciąż wzdycham, ginę w oczach,
    i zbyt często czuję się ogromnie nieszczęśliwa.

    Zamiast skupić się na pracy czy rozrywce,
    ja nocami wypisuję tęskne wiersze,
    tylko patrzeć zniknę panu, pewnie wkrótce,
    nie pomogą i wyznania te najszczersze.

    Stąd mam apel, niech pan do mnie szybko wraca,
    niech uczucia nie kiełkują we mnie próżno,
    może prozą pan przemówi, w ręce weźmie,
    zanim będzie na cokolwiek już za późno.

    Powinno być tak,we zwrotkach, ach co za zbitka liter:)

    OdpowiedzUsuń