Kasztanowo majowo bzami zapachniało
wystrzeliły pod bluzkami reflektorki serc
komputera na dobre mi się odechciało
rwie się dusza do natury tylko jak ci rzec
rzeczywistość jest inna niż na monitorze
zapomniałem kiedy miałem osiemnaście lat
już nie mogę całej nocki przegadać na dworze
nie wypuszcza mnie na dłużej wirtualny świat
chciałbym z Tobą gdzieś pod kocem poszukiwać gwiazd
w koncert świerszczy kilka wierszy zadyszanych wpleść
lecz za mocno już obrosłem plątaniną baz
i się boję, że laptopa moglibyśmy zgnieść.
Autor:Dziadek Nik
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz