Gdybym umiała me myśli pozbierać
żeby zrozumieć gdzie istota życia
dałabym za to sama nie wiem ile
worek dukatów niech stracę co mi tam...
miałabym wiarę jaką mają święci
dzień każdy byłby wyjątkowym darem
niósłby mi tylko poczucie radości
nie przekonanie jestem tu za karę
ogarniam tylko fragmenty całości
jednak nadzieja ciągle u mnie gości
dane mi będzie zrozumieć dlaczego
odbyłam podróż w Krainę Ludzkości
gdy myśli smutne towarzyszą nocą
ranek pogodny koszmary rozwiewa
ktoś zjawia się z chęcią niesienia pomocy
znów chce mi się żyć ba nawet śpiewać
choć wiem że człowiek nigdy nie jest syty
głodny jest wrażeń i doznań wciąż nowych
stara się poznać pozaziemskie byty
poruszyć gwiazdy słońca puścić w obieg
aż w końcu całkiem odejdzie ochota
brać udział w uczcie nazywanej życiem
pójdę bez żalu w nieznane krainy
będzie to nowe ciekawe odkrycie
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz