czwartek, 6 czerwca 2013

Letni wieczór

Bez przekwitł stanowczo zbyt szybko
a zapach miał taki upojny
co prawda gdy ścięłam do domu
nie mogłam już zasnąć spokojnie

wiadomo jak maj to konwalie
kasztany dostojne w rozkwicie
i dzieci wrzeszczące na Plantach
i ptaki co budzą o świcie

powietrze aż drży od zapachów
uwielbiam wieczorne spacery
psa biorę za świadka mych wzruszeń
wiadomo dyskretny i szczery

w ogrodzie już trawa ożyła
na tle jej przepiękne lśnią mlecze
jak gdyby ktoś posiał w nieładzie
zaświecił na szczęście sto świeczek

a mąż już codzienny gra koncert
najchętniej wieczorem wiadomo
i płynie czarowna muzyka
gdy księżyc kolejny ma romans

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz