Jechałam dziś do pracy
kot mi przeleciał drogę
nie żeby zaraz czarny
przysiąc na wszystko mogę
maści był biało szarej
i co mnie rozczuliło
wszedł na jezdnię na pasach
żadnych świateł nie było
pomachał mi ogonkiem
nastroszył sztywno uszy
wywołał u mnie uśmiech
i dziwnie jakoś wzruszył
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz