poszedł raz rym na spacer
i spotkał się ze strofą
zrobiła nań wrażenie
puścił jej „perskie oko”
strofa nieprzejednana
nie była pierwszą lepszą
do głowy jej nie przyszło
by ktoś ją tak dopieszczał
jestem Rym Przypadkowy
słyszała pani o mnie
chciałbym cię lepiej poznać
i gadał nieprzytomnie
a strofa na to rzecze
to jest zrządzenie losu
możemy odtąd razem
po cichu bez rozgłosu
i proszę mi nie mówić
że jest pan przypadkowy
niewielu takich znałam
dla mnie tyś wyjątkowy
i odtąd żyli razem
strofa i rym przykładnie
mieli gromadkę dzieci
niesfornych ale ładnych
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz