Niespodzianie przedwczoraj,
wpadła strzała Amora,
odtąd chodzę jak struta,
serce boli, o tutaj.
Uszkodzenie nieznaczne,
daje silne objawy,
coś mi "pika" za mostkiem,
nawet nie piję kawy.
Tętno miewam zbyt szybkie,
budzę się w środku nocy,
jeśli ty nie pomożesz,
kto udzieli pomocy?
Gdyby była to wiosna,
jakiś maj,albo kwiecień,
nie robiłabym szumu,
ból by mógł sam odlecieć.
Ale teraz jesienią,
trzeba oddać się w ręce,
wytrawnego fachowca,
chyba wierszem zachęcę…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz