Można z fusów do kawy,
z ręki ponoć się wróży,
a ja w sny trochę wierzę,
w moje Biuro Podróży.
Nocne tanie wycieczki,
kilka chwil zapomnienia,
te wyprawy w nieznane,
gdzie się rodzą marzenia.
Nawet nie wiem dokładnie,
z kim tej nocy tańczyłam,
kto przygrywał do tańca,
ważne, rano wróciłam.
Odmłodzona, szczęśliwa,
poszłam rano do pracy,
czekam kiedy noc przyjdzie,
będzie pięknie, inaczej…
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz