Proszę pana , nie mam zdania
na temat tej zimy ,
co to tylko w kalendarzu,
aż za nią tęsknimy.
Jeśli przyjdzie to przywitam,
zgodnie z dyrektywą,
a na razie nie narzekam,
nie patrzę nań krzywo.
Niepotrzebnie tylko wcześniej
zmieniłam opony,
mogłam jeździć na tych letnich,
trochę tylko gołych.
Rododendron mi wypuszcza ,
całkiem spore pąki,
pewnie myśli , że za chwilę
przylecą biedronki.
Tak się wszystko pogmatwało,
za sprawą dwutlenku,
że wypada siedzieć w domu,
śpiewać sobie cienko.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz