Czy mogłoby życie upływać bez zmartwień,
tak bardzo bym chciała obejść smutki bokiem,
zachwycać się zwykłym, omijać niepewne,
wybierać z serwisu jedynie to słodkie.
I ciągle nie mogę uwierzyć żem stara,
no, może nie całkiem, są jeszcze nestorzy,
lecz lustro nie kłamie, iluzję przegania,
i serio, co tydzień jest gorzej i gorzej.
A szczytem już bywa spotkanie po latach,
ten całkiem osiwiał, ta chodzi brzuchata.
A gdyby tak zacząć liczenie do tyłu.
Czas zmienić kalendarz, pora skreślać lata.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz