i żółte zniszczone zęby,
odchodzi szybko w nieznane,
by tworzyć zręby legendy.
Czas przyszły ma bose stópki,
jest przestraszony, nieśmiały,
wygląda sobie zza węgła,
gdyby chciał, byłby wspaniały.
A teraźniejszość jest chwilą,
zakłuje jak rzęsa w oku,
wymyka się wciąż zuchwale
i mówi, „dajcie mi spokój”.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz