A kiedy przyjdzie nam się rozstać,
nie zdążę nawet łzy uronić,
myśl jakaś przemknie mi po głowie,
że pewnie zaraz będzie po mnie.
Zostawię światu kilka rzeczy,
co nie powinny zbytnio nużyć,
parę szpargałów i zeszytów,
gdzie zapisałam sens podróży.
Złoto rozdałam, nic już nie mam,
srebrne pierścionki są w szkatułce,
tylko te wiersze i westchnienia,
i sporo książek na mej półce.
Zabiorę z sobą w przyszłą podróż,
to co jest lekkie i nieduże,
radość istnienia, łzy przyjaciół,
i skrzydła, te rozwinę w górze.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz