Dość często robię porządki,
przekładam ubrania w szafie,
wyrzucam z pamięci pana,
na ile tylko potrafię.
Gdy pora, kopię ogródek,
zasiewam kwiaty, jarzyny,
a pana ruszyć nie mogę,
daremnie szukam przyczyny.
Pan mi się tak rozprzestrzenił,
kłączami wniknął do głębi,
najlepiej będzie we dwoje,
podziwiać nad głową błękit.
...Gdy pora, kopię ogródek,
OdpowiedzUsuńzasiewam kwiaty, jarzyny,
pana wykopać nie mogę,
z pewnej dyskretnej przyczyny.
Idzie wiosna. Ano, zobaczymy...