sobota, 6 kwietnia 2013

Syzyfowa praca

Dość często robię porządki,
przekładam ubrania w szafie,
wyrzucam z pamięci pana,
na ile tylko potrafię.

Gdy pora, kopię ogródek,
zasiewam kwiaty, jarzyny,
a pana ruszyć nie mogę,
daremnie szukam przyczyny.

Pan mi się tak rozprzestrzenił,
kłączami wniknął do głębi,
najlepiej będzie we dwoje,
podziwiać nad głową błękit.

1 komentarz:

  1. ...Gdy pora, kopię ogródek,
    zasiewam kwiaty, jarzyny,
    pana wykopać nie mogę,
    z pewnej dyskretnej przyczyny.


    Idzie wiosna. Ano, zobaczymy...

    OdpowiedzUsuń