środa, 10 kwietnia 2013

Zaklinanie

Coś ta wiosna się nie spieszy
straszna z niej maruda
a ja marznę w desperacji
i jestem wciąż smutna

jakie szczęście nie zmieniłam
opon na te drugie
ciągle jeżdżę na zimowych
i nawet je lubię

po raz pierwszy dzieci wyszły
dzisiaj na huśtawkę
i słyszałam jakiś ptaszek
z radości miał czkawkę

nawet koty pogłupiały
nie chodzą w zaloty
marzec już się dawno skończył
trzeba myśleć o tym

jeśli mogę to zaklinam
słoneczko z wysoka
dogrzej proszę i rozjaśnij
trochę serca okaż


Brak komentarzy:

Prześlij komentarz