poniedziałek, 2 września 2013

Cymboły do szkoły

Wyjątkowy dzień jest dzisiaj,
Gabrysia idzie do szkoły,
już nie będzie przedszkolakiem,
zacznie  uczyć się  z mozołem.

Niedługo skończy  lat siedem,
jest już dorodną  panienką,
a obowiązki rozliczne,
musi nauczyć się prędko:

-siedzieć spokojnie na lekcjach
i pani słuchać uważnie,
bo kiedy pani coś mówi,
to każde słowo jest ważne.

-rachować, czytać, poznawać
coraz to nowe przedmioty,
 fikać  na lekcji wu- efu,
na przerwach wymyślać psoty.

A po południu  koniecznie,
relacje  zdawać  swej babci,
która jest bardzo  ciekawa,
z kim Gabi  usiądzie  w ławce.

Jej mama lubi żartować,
będziesz siedziała z chłopakiem,
w końcu to żadne nieszczęście,
byle maniery miał jakieś.

Strój  już odświętny kupiony,
warkoczyk sprytnie spleciony,
trzymamy kciuki za dzieci,
zawsze martwimy się o nie.

2 komentarze:

  1. Ślę uśmiech dla Gabrysi. I gratuluję.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Na zdjęciu Gabrysia jest młodsza, ale nie mam w albumie aktualnego zdjęcia.Dzięki, pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń