Na zimę zrobię porządki,
schowam ubrania do szafy,
w ogrodzie przekopię grządki,
w rękawy kwietne zapachy.
Odnośnie zaś tego pana,
co latem zaprzątał głowę,
po raz ostatni zadzwonię,
jest sygnał, hallo,jak zdrowie?
Pan się zupełnie nie sprawdził,
po prostu starał zbyt mało,
wyrzucam waćpana z serca,
dam wierszyk i będzie zadość.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz