Aniele Boży wierny stróżu,
wiem dobrze, że nie jestem miła,
a Ty uparcie przy mnie stoisz,
pilnujesz bym się nie zgubiła.
Śmiałych pomysłów miewam sporo,
drogi wybieram często kręte,
musisz więc sporo się namęczyć,
bym nie wypadła za zakrętem.
Od wczoraj wiem o Tobie więcej,
że jednak na mnie Ci zależy,
postaram się być trochę lepsza,
w końcu musimy jakoś przeżyć.
Zanim coś zrobię nie najmądrzej,
poproszę Ciebie o korektę,
w końcu masz lepsze rozpoznanie,
myślę, że błyśniesz swym konceptem.
Gorzką samotność skryj pod skrzydła,
chcę żyć ciekawie, niebanalnie,
umiarkowanie się zamartwiać,
niech wszystko stanie się normalne.
Codziennie proszę mocno wspieraj,
rozśmieszaj, kochaj, upominaj,
bo wiesz, że życie ma się jedno,
a każdy dzień tak szybko mija.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz