Dopóki mówisz do mnie wierszem,
jeszcze nie wszystko jest stracone,
nawet mi gwiazdy pachną nocą,
choć niebo całkiem zachmurzone.
Dopóki śmiać się ze mną umiesz,
tak spontanicznie, bez powodu,
myślami jestem wciąż przy tobie,
spokojnie oczekując cudu.
Czy czas okaże się łaskawy,
zbliży nas kiedyś na westchnienie,
nie wiem, codziennie o tym marzę
i jakoś dziwnie mam nadzieję.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz