Nie uwierzysz,nie szukam miłości,
jedną, drugą zostawiam za sobą.
Mnie wystarczy ciepły głos w słuchawce
i pytanie, którą wstałaś nogą?
Już nie liczę niecierpliwie godzin,
nie studiuję tablicy przylotów,
mogę usiąść spokojnie na ławce,
pozbawiona złudzeń i kłopotów.
Maj zaskoczył, zakwitły kasztany,
kandelabry rozświetlają planty,
lubię patrzeć jak młodzi się czulą
i pamiętam nas kiedyś przed laty.
Mam nadzieję,że kiedy cię spotkam,
usiądziemy w małej kawiarence,
czas się skurczy, znów będę dziewczyną,
którą chętnie trzymałeś za ręce.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz