Chociaż pościel mam pachnącą,
niewygodne łóżko!
Kładę się już o dziesiątej,
walczę z mą poduszką.
Rano wstaję tak zmęczona,
coś mnie w krzyżu łamie
i z daleka lustro mijam,
niech zapomni o mnie.
Łóżko ścielił ktoś wieczorem,
nie tak jakbym chciała,
a ja jestem tą księżniczką,
co księcia wybrała.
Wezmę się więc za porządki
i groszek wytrzepię,
może wtedy nockę prześpię,
tak będzie najlepiej.
Bo przysłowie jasno mówi,
pościel sobie sama,
wtedy będziesz i szczęśliwa
i dobrze wyspana.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz