Ukradłam niewielką gwiazdkę,
nikt pewnie nie zauważy,
w dzień jestem dosyć zajęta,
w nocy mam czas, aby marzyć.
Rozświetla mi moje wnętrze,
ogrzewa to co zmarznięte,
czasem zabiera mnie w podróż,
w miejsca niezwykłe i święte.
Daruję jej piękne imię,
bo zwracać się jakoś muszę,
gdy dłużej ze mną zostanie,
dokupię kilka poduszek.
Po pewnym czasie odkryłam,
z jakiego miejsca przybyła,
z Przylądka Dobrej Nadziei,
stąd w niej niezwykła jest siła.
Możliwe, ktoś mnie poprawi,
co lepiej zna geografię,
przy swojej wersji zostanę,
bo kłamać pięknie potrafię.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz