czwartek, 17 stycznia 2013

Limeryki

Mój znajomy mieszkał blisko Krosna
nic dziwnego jego miłość do szkła rosła
miał flakony różne dzbany
przez rureczkę wydmuchane
tylko nocnik plastikowy został

***

Pan Stanisław mieszkaniec Krakowa
stary zwyczaj do dzisiaj zachował
karmi chlebem gołębie
/ precle trzyma w rezerwie/
niezłej kupki się ptaszków dochował

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz