Mój znajomy mieszkał blisko Krosna
nic dziwnego jego miłość do szkła rosła
miał flakony różne dzbany
przez rureczkę wydmuchane
tylko nocnik plastikowy został
***
Pan Stanisław mieszkaniec Krakowa
stary zwyczaj do dzisiaj zachował
karmi chlebem gołębie
/ precle trzyma w rezerwie/
niezłej kupki się ptaszków dochował
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz