Był sobie facet, dość nieprzeciętny,
czasem bywało , że był zbyt smętny.
Kochał dziewczynę, tak w życiu bywa,
może by mogła być z nim szczęśliwa
Lecz los na przekór związał ją z innym.
Odejdź ode mnie, nie bądź dziecinny.
Tak mu mówiła i w dzień i w nocy,
w końcu zrozumiał, nie chciał przemocy.
Więc jest samotny, nie jest mu lekko.
Radzę mu, zwiąż się z jakąś brunetką,
albo z blondynką, no, może z rudą,
nie bądź uparty, to trwa zbyt długo.
On już nikogo nie chce, okropne,
mówi, że z deszczu pod rynnę...zmoknie.
Więc tylko czekam, cud się wydarzy,
i wreszcie zacznie on o mnie marzyć.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz