Jesień mnie źle nastraja,
są tacy co ją lubią,
chociaż to trzy miesiące,
dla mnie to trochę długo.
Te deszcze, mgły i mżawki,
humorki, smętki, spleeny,
bokiem już mi wychodzą,
bywa, tęsknię do zimy...
Lubię puch śnieżnobiały,
trzask mrozu pod butami,
srebrne kwiaty na oknach,
kręty ślad za nartami.
A może tylko wymyślam,
jesień też ma uroki,
jest ciepła, różnobarwna,
nie ta za moim oknem.
Jeśli ktoś znalazł taką,
niech szybko mi doniesie,
ja zaraz tam przybędę ,
by wspólnie podziwiać jesień...
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz