Jarzębina darowała
korale dojrzałe
noszę je do białej bluzki
i nimi się chwalę.
Jesień szczodra już maluje,
barwy co dzień świeże,
brązy złoto i purpurę,
każdy co chce bierze.
Rano mgiełki przysłaniają,
to co niezbyt ładne,
słonko wzejdzie i rozświetli
ja mu ciepło kradnę.
Potem jestem taka dobra,
uśmiechy rozdaję,
jesień bywa także piękna,
chociaż nie jest majem.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz